- Od kilku tygodni po silnym wietrze, który złamał drzewo, powstała niebezpieczna sytuacja dla przechodniów - wygięty płot z ostrymi końcówkami bardzo zagraża bezpieczeństwu. O ile w ciągu dnia można to zauważyć i skutecznie ominąć, o tyle po zmroku istnieje duże prawdopodobieństwo zahaczenia przez przechodzących chodnikiem. O tragedię nietrudno! A gospodarze miasta, jak widać, od tych kilku czy kilkunastu tygodni nic z tym zagrożeniem na drodze nie robią. Czy pracownicy Urzędu Miasta, którzy na pewno codziennie tamtędy przechodzą w drodze do pracy (Urząd Miasta znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej), w tym panowie ze Straży Miejskiej, naprawdę tego nie widzą? Zwłaszcza że jedna część metalowego płotu już się "położyła" prawie na chodnik - pisze zaniepokojony mieszkaniec.
TO NA ZŁODZIEJA?
Jak dobrze, że są w naszym mieście osoby nie obojętne, na zniszczenia, niebezpieczne miejsca, wandalizm itp.
To dlatego Marian wyjechał z miasta.
Od dawna nie ma dobrego gospodarza w tym mieście. Syf na każdym kroku.
Bierz się żmurze za robotę leniu śmierdzący!!
z ostatniej chwili helikoptery wojskowe opanowały Port w raz ze Spadochroniarzami godzina 17 00
Dom na sprzedaż. Właściciela można namierzyć.
Około 6 lat temu ujrzałem dopiero co postawiony niski płot przy samym zakręcie ścieżki rowerowej vis a vis Albakory przy Konst.3 Maja. Miał sztachety ostro zakończone, gdyby na tym zakręcie wywrócił się rowerzysta, nadziałby się na sztachety jak szaszłyk. Zadzwoniłem do Wydz.Inżynierii, przyjęto sprawę. Musiały minąć jeszcze ze 3 miesiące, by płot ostatecznie zniknął. Mógł byc tam nawet, ale wtedy, gdyby był wysoki na jakieś 1, 60 m, wtedy nikt by się nie naszaszłyczył. Tak więc to trwało. Musiały upłynąć aż 3 miesiące, gdy ludzie tam przejeżdżali i mogli się poranić - a są przepisy o ogrodzeniach przy drogach publicznych, zakazany jest np.drut kolczasty.
płot znajduje sie na terenie prywatnej posesji więc jak ktoś się skaleczy to znaczy że wszedł na teren prywatny
Piękny zabytkowy kuty niemiecki płot.
Wiele jest takich pułapek...
To mieszkaniec ukrywa się, że musi przechodzić niepostrzeżenie pod samym płotem ?
A kto jest właścicielem tego terenu?
Ten płot nie ma szczęścia. Najpierw wypadek samochodowy, potem wichura i zwalone drzewo.Na miejscu służb usunąłbym i obciążył kosztami właściciela.
Niebezpieczny jest też bardzo niski ostro zakończony płotek przy wejściu na" Ruski Szpital" od Wyspiańskiego, gdzie codziennie" Gumobeton" puszcza bąki z pejsatej dupy.
Płot wygięty ale nad chodnikiem miasta.
A czy jakiś realny burmistrz jest w tym miasteczku, czy tylko burmistrz pro forma ??
A do tego kupa śmieci i przegniły plot. Niech zajmie się tym miasto i wystawi rachunek. Jeszcze jezt kilka takich miejsc w centrum miasta.
Nie róbcie kur..a ameryki z Polski... Trzeba być debilem żeby się na to nadziać.
jest nawet PREZYDENT ale on tylko od budowy nowych SPA
Drzewa też mają ostre gałęzie., wyciąć wszystkie
Drewno do kominka, pieca, nie jednemu by się przydało...
Niebezpiecznie i nieestetycznie jest między śrubą a schodami do parku. Od lat piszę o tym, że wystaja tam z ziemi fundamenty po tablicy - planie miasta. Betonowe klocki z fragmentami metalowymi.
Burmistrz miasta potrzebny na gwałt!!
Kamis, widzisz to z okna i nic z tym nie zrobisz?